hmmm

czy cuda się zdarzają??

エックス・ジャパン


przyszedł ^^

i co mam zrobić

chcę zobaczyć ich wszystkich

nie jest dobrze

mocno kombinuję jakby tu zdobyć kasę na Super Junior

to już kurwa przegięcie...

ledwo kupiłam bilet na koncert X-Japan w Berlinie a właśnie ogłosili koncert SUPER JUNIOR w czerwcu w Paryżu!!!

i skąd ja na to wszystko mam brać kasę??????

niby mam kasę, ale to znaczyłoby przełożenie wyjazdu do Japonii...
wczoraj (a właściwie już przedwczoraj) jakoś tak chyba z nadmiaru emocji i wrażeń, nieważne, siedząc na widowni podczas koncertu Rogera Watersa nagle popłakałam się, bo moje myśli poszybowały do Arashi i ich koncertu. Popłakałam się i przez łzy powiedziałam do mamy "zrobię wszystko by ich zobaczyć, kocham ich i zrobię wszystko by zobaczyć ich koncert" a moja mama na to "i zrób to!"

Wiem, że martwi się o mnie i przeraża ją moja (wciąż w planach) podróż do Japonii. A mimo to wspiera mnie w moich dążeniach, popiera moje plany i motywuje mnie do dalszych działań. Jak mam być szczera to spodziewałam się, że będzie mnie od tego pomysłu odciągać i wybijać mi go z głowy. A zamiast tego mam silne wsparcie z jej strony.

I choć też jestem przerażona, to wsparcie z jej strony jeszcze bardziej mnie zachęca.

I zobaczycie... ja w tym roku polecę do Japonii ^^

kocham ich


i zrobię wszystko, żeby ich zobaczyć na żywo...

jak wiadomo Agatka szybko działa

nie zważając na nic i na nikogo kupiłam sobie bilecik na X-Japan ^^

zobaczę Yoshikiego na żywo, mój pierwszy Japończyk w którym się podkochiwałam xD

a żeby mnie dobić

w lipcu w Berlinie wystąpi X-Japan

czyżby wszystko zaczynało się z powrotem układać?

serwis biletowy od połowy kwietnia wznawia sprzedaż biletów, a ja dodatkowo znalazłam jeszcze jedną (choć jeszcze nie sprawdzoną przeze mnie mailowo) opcję.
Więc jeśli wszystko by się ułożyło po mojej myśli to być może spełniłabym marzenie o więcej niż jednym koncercie Arashi.
Tylko czy ja mam tyle szczęścia??

i znowu...

kolejne trzęsienie ziemi w Japonii :-( ;-( :-(

no żesz...

Zastanawiam się co szybciej sprawi, że osiwieję - praca czy mój wyjazd do Japonii...

Już wydawałoby się, że idzie ku lepszemu. Sytuacja się stabilizuje. Dodatkowo przeczytałam na LJ jednej dziewczyny, że tak naprawdę w Tokio jest bezpiecznie (względnie bezpiecznie).

aż tu nagle coś oczywiście musiało się spierdzielić...

"My ticket purchasing service is currently not available as the ticket buying site I use has suspended all sales.  Once the site is up and running normally, I will start accepting orders again"

są jakieś pytania? 
-_-"

bo ja uwielbiam jego dłonie

jakby kto pytał

Pomimo, że wciąż sytuacja w Japonii jest nie za ciekawa, ja wciąż mam obawy i się po prostu boję.
Ale nie poddaję się, wciąż jestem przekonana i pewna swoich decyzji.
Jadę!

a cała akcja dostała właśnie swoje hasło:

"kochaj i szalej, nie myśl co dalej"

o tym co potem, zastanowię się później ;)

Back to Home Back to Top Bo marzenia są najważniejsze. Theme ligneous by pure-essence.net. Bloggerized by Chica Blogger.