chyba się muszę przyznać...

chyba zaczynam się denerwować...
nigdy nigdzie sama nie byłam przez taki czas

2 komentarze:

upper_case_b pisze...
7 sierpnia 2013 09:32

Na tym polega cała przygoda:). Ale przynajmniej już tam byłaś, nie przestraszysz się toalety, jak moje koleżanki w zeszłym roku na Naricie.

A. pisze...
7 sierpnia 2013 19:37

nie byłam w toalecie na Naricie, a z washletu w hotelu straszliwie się cieszyłam xP

Ahoj przygodo! ;-)

Leave a Comment

Back to Home Back to Top Bo marzenia są najważniejsze. Theme ligneous by pure-essence.net. Bloggerized by Chica Blogger.