no to najważniejsze chyba gotowe

Dwa ostatnie wielkie kroki wykonane, teraz zostały mniejsze i mniej ważne kroczki.
 
Dziś zdecydowałam się wymienić pieniądze. Kurs zaskakująco dobry, a czekanie na "a może będzie lepszy" może skończyć się kursem słabym. Mam tylko nadzieje, ze gwałtownie nie spadnie jeszcze bardziej, bo się w kostkę ugryze xP
Tylko jak tu się odzwyczaić od codziennego sprawdzania kursu yena o punkt 12 na stronie NBP.
 
W końcu zdecydowałam się, że jednak nie będę kupować JRPass. Z moich wstepnych wyliczeń wyszło, że mi się nie bardzo opłaca. Na ile moje obliczenia okazały się dobre tak naprawdę dowiem się po powrocie. Ale za to przynajmniej będę mogła sobie pojechać do Osaki jednym z najszybszych Shinkansenów NOZOMI ;-)
 
Zdecydowałam się też (choć bez 100% pewności), że szkoda moich nerwów i jednak na koncert pójdę 22.09. Tak na spokojnie.
Ale czym byłoby życie bez odrobiny szaleństwa i głupich pomysłów. Wymyśliłam sobie, że 21.09. w miarę sił stanę sobie pod stadionem z elegancką karteczką "Właśnie przeleciałam X tys kilometrów by zobaczyć Arashi. Help me! Potrzebuję 1 bilet". Może znajdzie się dobra dusza, która odsprzeda bilet w face value albo troszkę ponad (ale niewiele).
Jak się uda to super, jak się nie uda to trudno. Ale przynajmniej spróbuje, no i może być śmiesznie ;-D
 
Po za tym co do cen biletów, to się troszkę uspokoiło. Ceny opadły do poziomu sprzed dwóch lat (i z zeszłego roku jak pisała mi Amanda). Wciaż szalenie wysokie, ale cóż...
powróciła mi 100% wiara, że znowu ich zobaczę ^^

2 komentarze:

upper_case_b pisze...
22 sierpnia 2013 22:20

Brawo! Kolejne kroki do przodu, a stanie z karteczką jest bardzo fajne;).

A. pisze...
22 sierpnia 2013 22:22

jesteś doświadczonym staczem karteczkowym ;D

co prawda jeszcze nie wysłałam zamówienia na bilet do Amandy xP

Leave a Comment

Back to Home Back to Top Bo marzenia są najważniejsze. Theme ligneous by pure-essence.net. Bloggerized by Chica Blogger.