a jak już pożyczasz to trzy razy zastanów się komu pożyczasz
rzygać mi się chcę za każdym razem jak myślę, że znowu mam S. przypomnieć o moich pieniądzach. A ona udaje, że nic się nie dzieje i dzielnie olewa moje maile. Dziś wysłałam kolejnego maila na trzy znane mi jej adresy mailowe. I co? i nic... a o ile nie zmieniła nawyków, to wiem że jest non stop online. W końcu się złamię i do niej zadzwonię, albo będę nękać smsami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
A jak interwencja mamy?
jeszcze jesteśmy przed interwencją. We wtorek się mama będzie z nią widzieć. Tylko nadal nie wiem czy chcę by się w to wplątywała.
ściemniara cholerna...
mama dziś delikatnie "że fajnie by było jakby chociaż na maile moje odpisywała", a ona że "jej nie było i maili nie odbierała" (ha ha... ma tablet i smartfona, oba non stop online). I że pamięta a jakże, ale niestety pracuje u swojej ciotki za darmo...
jutro kolejny z moich cośrodowych maili, tylko brakuje mi pomysłów co pisać.
i kolejny mail poszedł, szkoda że gmail nie ma opcji potwierdzania odczytania maila, miałabym przynajmniej potwierdzenie, że chociaż czyta a potem olewa.
Leave a Comment