Inteligencją to ja się nie popisałam... wrrr...

Stary paszport stracił ważność pod koniec kwietnia, ale jakoś nie kwapiłam się by go od razu wymienić. Przecież miałam czas.
W sumie nadal mam jeszcze czas.
Nie pomyślałam tylko o jednym... że ja tego paszportu będę potrzebować do zakupu biletu lotniczego. Czyli zakup biletu na samolot odsunęłam sobie o jakiś miesiąc.  Na koniec lipca, niecałe dwa miesiące przed planowanym wylotem.
Mam nadzieje, że za swoją głupotę nie będę musiała dużo dopłacić...


edit: 

paszport jest gwarantowany na 25.07., ale może być też wcześniej

2 komentarze:

A. pisze...
26 czerwca 2013 22:33

plus w tym całym moim bezmyślnym działaniu jest taki, że być może doczekam się na ogłoszenie trasy Arashi przed kupieniem biletu na samolot ;-)

Anonimowy pisze...
27 czerwca 2013 19:05

Aaa, teraz rozumiem o co chodzi ze skopaniem sprawy:).
Dobrze, że jeszcze w czerwcu się obudziłaś, a nie w połowie lipca.

Leave a Comment

Back to Home Back to Top Bo marzenia są najważniejsze. Theme ligneous by pure-essence.net. Bloggerized by Chica Blogger.