same problemy ;-)

Organizacja wyjazdu teraz, a ta dwa lata temu nie ma żadnego porównania. Jakby nie patrzeć ogarniecie jednego miasta a trzech (właściwie to nawet 5 czy 6) nijak nie da się porównać. I jeszcze jak mi się ten jeden dzień pojawił do rozplanowania to już w ogóle wszystko rozchwiało.
Co sobie wymyślę to zaraz coś wyskakuje.
I tak na przykład wymyśliłam, że pojadę zobaczyć najpiękniejszy zamek - Himeji to się okazało, że jest w remoncie do 2015 i zamiast pięknie górować nad miastem jest przykryty wielkim namiotem (tu widać jak teraz wygląda: http://www.winknet.ne.jp ). Choć podobno i tak warto go zobaczyć.

Pogubiłam się już też w tym co gdzie zobaczyć. Co zobaczyć w Kioto, co zwiedzić w Osace. Pojechać do Himeji czy może jednak do Kobe.

oszaleję niedługo a czas nieubłaganie tyka i ucieka, a hotele się same nie zarezerwują.

0 komentarze:

Leave a Comment

Back to Home Back to Top Bo marzenia są najważniejsze. Theme ligneous by pure-essence.net. Bloggerized by Chica Blogger.